Sto lat temu ustanowiono Międzynarodowy Dzień Kobiet, chcąc upamiętnić w ten sposób nowojorski strajk pracownic przemysłu odzieżowego (1857), które domagały się skrócenia dnia pracy oraz zrównania ich zarobków z zarobkami mężczyzn. To prawda, że od tego czasu sytuacja wielu grup kobiet w różnych regionach świata uległa poprawie. Niestety, kobiety, które szyją dla nas ubrania, wciąż mają powody do niezadowolenia i protestów.
Kobiety stanowią zdecydowaną większość, bo ponad 80% pracowników przemysłu odzieżowego. Nie mogą liczyć na bezpieczeństwo zatrudnienia, są zmuszane do pracy w nieopłacanych nadgodzinach, a także odmawia się im prawa do działalności związkowej i upominania się o poprawę swojej sytuacji.
Najistotniejszy problem stanowi głodowa, niewystarczająca na przeżycie pensja, która, mimo że jest często zgodna z ustawową płacą minimalną, zmusza rzesze pracownic i pracowników przemysłu odzieżowego do życia w ubóstwie. Codziennie borykają się z problemem niedożywienia, złymi warunkami mieszkaniowymi, brakiem czystej wody oraz środków na opłacenie opieki zdrowotnej i edukacji.
Z okazji tegorocznego Międzynarodowego Dnia Kobiet okażmy solidarność pracownicom szyjącym dla nas ubrania! Potrzebują tego nie mniej niż sto lat temu.
Co można zrobić? Obejrzyj krótki
film, w którym Emelia Yanti Mala Dewi Seehan, liderka związku zawodowego z Indonezji, prosi o
podpisanie listu do największych sieci detalistów i domaganie się, by zapewniły one pracownikom w swoich łańcuchach dostaw płacę wystarczającą na życie. Emelia zwraca uwagę, że firmy sprzedające odzież muszą liczyć się z głosem swoich klientek i klientów, i zachęca do przyłączenia się do akcji Clean Clothes Campaign. Film powstał dzięki pomocy konsumentów i konsumentek, którym nie jest obojętna sytuacja kobiet w przemyśle odzieżowo-tekstylnym. Współtworzyło go Clean Clothes Polska w ramach akcji
Solidarni!.